Motylek 5054 Napisano 14 Styczeń 2009 Pos??uchajcie Fotografy!!!! Pewne ma????e??stwo, w kt??rym mÄ???czyzna nie m??g?? niestety mieÄ? dzieci, postanowi??o skorzystaÄ? z us??ug tzw. zastÄ?pczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbÄ?dnych ustale?? i formalno??ci ma????onek wyszed?? z domu, zostawiajÄ?c ??onÄ? w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawi??, ??edo drzwi zapuka?? fotograf-domokrÄ???ca, specjalizujÄ?cy siÄ? w zdjÄ?ciach dzieci. - Dzie?? dobry, pani, ja jestem... - Ale?? wiem, oczekiwa??am pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do ??rodka. - Ooo, doprawdy? - zdziwi?? siÄ? fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizujÄ? siÄ? w dzieciach... - Wspaniale, w??a??nie o to chodzi??o mÄ???owi i mnie. - m??wi kobieta i po chwili pyta sp??oniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No c???? - odpowiada fotograf - my??lÄ?, ??e mo??e pani zdaÄ? siÄ? zupe??nie na mnie. Mam du??e do??wiadczenie. Z regu??y zaczynam w kÄ?pieli, tak ze dwa - trzy razy, p????niej zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewno??ciÄ? parÄ? w ??????ku. Nieraz doskona??e efekty osiÄ?ga siÄ? na dywanie w salonie, gdzie naprawdÄ? mo??na siÄ? dobrze wyluzowaÄ?... Dywan w salonie... - My??li kobieta. - Nic dziwnego, ??e mnie i mojemu staremu nic nie wychodzi??o... - Droga pani, nie mogÄ? gwarantowaÄ?, ??e ka??de bÄ?dzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale je??eli wypr??buje siÄ? kilkana??cie pozycji, je??eli strzelÄ? z sze??ciu siedmiu r????nych kÄ?t??w, w??wczas jestem pewien, ??e bÄ?dzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wra??enia zaczÄ???a wachlowaÄ? siÄ? gazetÄ?, a facet nawija dalej: - Musi siÄ? pani r??wnie?? liczyÄ? z tym, ??e w moim zawodzie, podczas roboty, cz??owiek ca??y czas jest w ruchu. KrÄ?cÄ? siÄ? tu i tam, zachodzÄ? z r????nych stron nieraz kilkana??cie razy w ciÄ?gu minuty, ale proszÄ? mi wierzyÄ?, ??e rezultaty mojej pracy rzadko zawodzÄ? oczekiwania... Kobieta usiad??a bli??ej otwartego okna, spocona z wra??enia... - Ha! A ??eby pani widzia??a, jak wspaniale wysz??y mi pewne bli??niaki! Zw??aszcza biorÄ?c pod uwagÄ? trudno??ci, jakie ich matka robi??a mi przy wsp????pracy... - Taka by??a trudna? - spyta??a mdlejÄ?cym g??osem kobieta. - Straszliwie... ??eby uczciwie zrobiÄ? robotÄ?, musieli??my p??j??Ä? do parku. Ale by?? cyrk! Ludzie t??oczyli siÄ? dooko??a ze wszystkich stron, ??eby zobaczyÄ? mnie w akcji... TRZY GODZINY ! ProszÄ? sobie tylko wyobraziÄ?: TRZY GODZINY ciÄ???kiej fizycznej pracy! Matka ca??y czas siÄ? dar??a i jÄ?cza??a tak g??o??no, ??e z trudem mog??em siÄ? skoncentrowaÄ?. W ko??cu musia??em siÄ? spieszyÄ?, bo zaczyna??o siÄ? robiÄ? ciemno. A do reszty siÄ? wkurzy??em, kiedy wiewi??rki zaczÄ???y mi obgryzaÄ? sprzÄ?t... - SprzÄ?t... - g??os kobiety by?? ledwo s??yszalny. - Chce pan powiedzieÄ?, ??e wiewi??rki naprawdÄ? obgryz??y panu... hmmmm.. sprzÄ?t..? - Hehehe, a skÄ?d??e, po??ama??yby sobie zÄ?by, twardy jest jak hartowana stal... No c????, jestem got??w, rozstawiÄ? tylko statyw i mo??emy siÄ? zabieraÄ? do roboty. - STATYW ?!?!?!? - No a jak??e, musze na czym?? oprzeÄ? tÄ? lufÄ?, za ciÄ???ka jest, ??eby przytrzymywaÄ? jÄ? tylko w rÄ?ku ... - ProszÄ? pani! ProszÄ? pani! Jasna cholera, ZEMDLA??A ??? !!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Motylek 5054 Napisano 15 Styczeń 2009 W parku urzÄ?dzajÄ? konkurs.W tym konkursie chodzi o to ,aby jak najdu??ej wytrzymaÄ? w beczce z komarami.Do konkursu zg??osili siÄ?: polak , czech i anglik. No i do beczki wchodzi anglik . Siedzi w niej 2 minuty.Wychodzi z niej ca??y pogryziony.Wchodzi czech . Siedzi w niej 2 godz. .No i wchodzi polak . Siedzi 1r. , 2l. , 3l. , 4l.,5l. , . WyciÄ?gajÄ? go , a on wcale nie jest pogryziony. PytajÄ? jak to zrobi?? , a on m??wi :zabi??em jednego wszyscy poszli na pogrzeb Pani m??wi do dzieci , ??eby u??o??y??y zdania z piecioma ptakami. Pani przepyta??a ca??Ä? klasÄ?. Zosta?? tylko Jasiu. No Jasiu powiedz jakie zdania u??o??y??e??. -m??j tata przyszed?? do domu nawalony jak szpak. A z dwoma? -m??j tata przyszed?? do domu nawalony jak szpak , i wyr??nÄ??? or??a. A z trzema? - m??j tata przyszed?? do domu nawalony jak szpak, wyr??nÄ??? or??a poczym pu??ci?? pawia. A z czterema? -M??j tata przyszed?? do domu nawalony jak szpak, wyr??nÄ??? or??a poczym pu??ci?? pawia,a?? mu dwa gile znosa wysz??y. A z piecioma? M??j tata przyszed?? do domu nawalony jak szpak, wyrznÄ??? or??a poczym pu??ci?? pawia,a?? mu dwa gile z nosa wysz??y i znowu poszed?? piÄ? na sÄ?pa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Motylek 5054 Napisano 15 Styczeń 2009 Klient w burdelu nie by?? zadowolony z us??ug jednej z pracownic i wzbrania?? siÄ? zap??aciÄ? pe??nÄ? nale??no??Ä?. Jako ??e nie najm??odsza ju?? panienka nalega??a i nie by??a sk??onna do ugody, sp??r znalaz?? sw??j fina?? przed sÄ?dem. ProwadzÄ?cy sprawÄ? sÄ?dzia ju?? na wstÄ?pie stwierdzi?? lekko strapiony: - Szanowni Pa??stwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u nas w sÄ?dzie â?ž Dzie?? otwartych drzwiâ?? i za chwilÄ? pojawi siÄ? tu na sali wycieczka z gimnazjum. W zwiÄ?zku z tym proszÄ?, ze wzglÄ?du na m??odzie??, o za??o??enie, ??e dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. Czyli, m??wiÄ?c kr??tko, chodzi o lokal do wynajÄ?cia... Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodziÄ? siÄ? z sugestiÄ? sÄ?dziego i ju?? po chwili, w obecno??ci m??odzie??y, zaczyna siÄ? przes??uchanie stron. Zagaja sÄ?dzia: - Oskar??ony, proszÄ? nam wyja??niÄ?, dlaczego nie ui??ci?? pan op??aty za wynajÄ?ty lokal? - ProszÄ? Wysokiego SÄ?du â?? t??umaczy klient â?? wbrew zapewnieniom wynajmujÄ?cej okaza??o siÄ?, ??e chodzi tu o zaniedbany lokal w starym budownictwie, o typowo du??ym metra??u i nadmiernej wilgoci. - To sÄ? znaczÄ?ce zarzuty â?? posumowa?? sÄ?dzia â?? co druga strona na to? - ProszÄ? sÄ?du â?? zaczÄ???a prostytutka â?? to ??e m??j lokal to ??adna â?žn??wkaâ?? to widzia?? lokator jeszcze przed wprowadzeniem. Ale wypraszam sobie m??wiÄ? tu o jakiej?? ruinie!. WilgoÄ? pojawi??a siÄ? ju?? po tym jak lokator siÄ? wprowadzi??, a zarzut ??e lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widzia?? kto za du??e mieszkanie?!. Meble, po prostu, za ma??e ze sobÄ? przytaszczy??!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach