Antologia - Duchy na dachu. Groteski

[gibson1965 112]

Antologia

 

Duchy na dachu. Groteski

 

Opis:

 

Autor: Stanis??aw Lem, Julian Tuwim, Antoni Marianowicz, Jan Brzechwa, Ryszard Marek Gro??ski, Janusz OdrowÄ???-PieniÄ???ek, S??awomir Mro??ek, Jaros??aw Iwaszkiewicz, Stanis??aw Dygat, Jerzy G??rza??ski, Jeremi Przybora, Konstanty Ildefons Ga??czy??ski, Roman Bratny, Stefania Grodzie??ska, Bruno Schulz, Andrzej Bursa, Micha?? Choroma??ski, Jerzy Szaniawski, Zbigniew Uni??owski, Jerzy Afanasjew, Stanis??aw Zieli??ski, Janusz OsÄ?ka, Maciej Zembaty, Anatol Stern, Feliks Derecki, ?šwiÄ?tope??k Karpi??ski, Artur Maria Swinarski

 

Wszystko by??o od poczÄ?tku bardzo dziwne.

O p????nocy na biurku Jednego z Nas zadzwoni?? telefon.

- Co w tym dziwnego - zapytacie.

W??a??ciwie nic, tyle tylko, ??e Jeden z Nas nie posiada biurka, ani tym bardziej telefonu i ??e telefon rozdzwoni?? siÄ? w??a??nie na jego biurku.

Niezra??ony, Jeden z Nas podni??s?? s??uchawkÄ? i us??ysza?? melodyjny g??os Przedstawicielki Wydawnictwa:

- Dobry wiecz??r. Pragniemy wydaÄ? tom zdumiewajÄ?cych wybryk??w autorskiej fantazji. Chodzi o to, a??eby czytelnik tych opowiada?? czu?? siÄ? ubawiony, a zarazem przeniesiony w inny wymiar, w ??wiat, gdzie nie obowiÄ?zuje buchalteryjna rzeczowo??Ä?, ani rutyniarska logika. Ten cel mo??na osiÄ?gnÄ?Ä?. Mamy tylu znakomitych mniej lub bardziej wsp????czesnych autor??w...

- To prawda - odpowiedzia?? Jeden z Nas. W pe??ni solidaryzujemy siÄ? z ideÄ? wydania takiego wyboru. ??yczymy Wydawnictwu dobrego snu.

To rzek??szy, Jeden z Nas od??o??y?? s??uchawkÄ?, ale telefon zadzwoni?? po raz drugi.

- To jeszcze raz ja - powiedzia??a Redaktorka. - PragnÄ?liby??my, a??eby panowie zajÄ?li siÄ? opracowaniem wyboru.

- Dlaczego w??a??nie my? - zapyta?? Jeden z Nas, nieco ju?? poirytowany. - Przecie?? nigdy w ??yciu nie napisali??my humorystyczno- fantastycznego opowiadania. Zajmujemy siÄ? czym?? zupe??nie innym i...

- W??a??nie dlatego do Pan??w siÄ? zwracamy - ciÄ?gnÄ???a niespeszona Redaktorka. Nie bÄ?dziecie przynajmniej zainteresowani w nasycaniu

ksiÄ???ki w??asnÄ? tw??rczo??ciÄ?. Potraktujecie zam??wienie z daleko posuniÄ?tym obiektywizmem.

- Nic podobnego - odpar?? Jeden z Nas. - Je??li siÄ? tego podejmiemy, to w imiÄ? skrajnego subiektywizmu. Mo??emy siÄ? pomyliÄ?, ale bÄ?dzie to nasz b??Ä?d. A je??li kto?? poczuje siÄ? okropnie ura??ony, ??e go w ksiÄ???ce nie ma, a kto inny jest, albo ??e jest, a kogo innego nie ma, albo ??e jest i kto inny jest - to trudno. Przepraszamy z g??ry. Co z??ego, to my... Nazajutrz udali??my siÄ? obaj do Wydawnictwa. Stra??nik wskaza?? nam halabardÄ? drogÄ? do Redaktorki. Ale pok??j by?? pusty.

- Trzeba bÄ?dzie jej wyja??niÄ? - rzek?? Jeden z Nas - ??e zadanie jest praktycznie niewykonalne. Jak bowiem dokonaÄ? wyboru tekst??w z innego wymiaru? Wszystkie niemal opowiadania, to ??enujÄ?co realistyczne powiastki z ??ycia. C???? bowiem ma zaszokowaÄ? Czytelnika? To, ??e gdzie?? tam za??o??ono Salon Iluzji? ??e g????wny ksiÄ?gowy nie chcia?? zatwierdziÄ? rachunku za wy??ywienie smoka? Albo ??e w meblach tkwiÄ? najrozmaitsze tajemnice?

- A kuku! - rzek??a Redaktorka, wychodzÄ?c nagle z szafy. (Jak siÄ? okaza??o, by?? to normalny tryb pracy Redaktor??w Wydawnictwa, kt??re przeprowadza rozmowy z autorami w warunkach, adekwatnych do tre??ci zamawianych ksiÄ???ek. Z publicystami rozprawia siÄ? tam przy sto??ach konferencyjnych, z tw??rcami science-fiction w niewielkich modelach sputnik??w, z autorami wierszy mi??osnych dyskutujÄ? na tapczanach Redaktorki w kostiumach topless, za?? sprawy groteskowych opowiada?? za??atwia siÄ? przy u??yciu efekt??w nag??ego pojawiania siÄ? Personelu w miejscach najbardziej nieoczekiwanych).

- ZdarzajÄ? siÄ? przecie?? opowiadania, w spos??b groteskowy deformujÄ?ce rzeczywisto??Ä? - dowodzi??a Redaktorka, parujÄ?c argumenty Jednego z Nas. - O, we??my na przyk??ad nowelkÄ?, kt??rej bohater oderwa?? siÄ? od ziemi i poszybowa?? w niebo...

- Zimny realizm! - odpar?? pogardliwie Jeden z Nas. - Zimny, ma??y, obrzydliwy realizm!

Z szelestem maszynopis??w wylecieli??my przez okno. Z g??ry ujrzeli??my jeszcze wyd??u??ajÄ?cÄ? siÄ? w niesko??czono??Ä? czarnÄ? liniÄ?.

By?? to cykl produkcyjny niniejszej ksiÄ???ki.

R.M.G.

 

Okladka/Screeny:

 

 

Opis uploadu:

 

wielkosc calosci: 3,06 MB

rodzaj kompresji: .rar

zawartosc uploadu: plik .pdf .rtf .mobi .epub .jpg

wersja jezykowa: polska

brak danych naprawczych

 

 

Download:

 

Ukryta Zawartość

Treść widoczna tylko dla użytkowników forum DarkSiders. Zaloguj się lub załóż darmowe konto na forum aby uzyskać dostęp bez limitów.

 

Ukryta Zawartość

Treść widoczna tylko dla użytkowników forum DarkSiders. Zaloguj się lub załóż darmowe konto na forum aby uzyskać dostęp bez limitów.

 

Ukryta Zawartość

Treść widoczna tylko dla użytkowników forum DarkSiders. Zaloguj się lub załóż darmowe konto na forum aby uzyskać dostęp bez limitów.

 

Haslo:

 

BRAK HASLA