szymon 96 Napisano 19 Maj 2008 Lekarz psychiatra do pacjenta: - Zaraz, zaraz, nie rozumiem pa??skiego problemu. ProszÄ? zaczÄ?Ä? od poczÄ?tku. - A wiÄ?c na poczÄ?tku stworzy??em ZiemiÄ?... *** Do lekarza przychodzi Polak, Chi??czyk i Murzyn. Lekarz m??wi do Polaka - Ty masz bia??aczkÄ? Do Chi??czyka: - Ty masz z????taczkÄ? Do murzyna - A ty g??rnik jak idziesz do lekarza to siÄ? najpierw umyj *** - Panie doktorze, mam problem. Cz??onek mi nie staje. Doktor ujÄ??? cz??onka w d??o?? i po chwili cz??onek siÄ? naprÄ???y??. - Przecie?? staje! - No tak, ale nie mam wytrysku! Doktor porusza?? trochÄ? rÄ?kÄ? i wytrysk nastÄ?pi??. - No i czego Pan jeszcze chce? - Buzi. *** M??oda dziewczyna przychodzi do ginekologa i m??wi: - Panie doktorze, ju?? na wstÄ?pie pragnÄ? podkre??liÄ?, ??e jestem jeszcze dziewicÄ? - To nic! - odpowiada lekarz - to siÄ? nawet dobrze sk??ada bo ja jestem lekarzem pierwszego kontaktu! *** Przychodzi facet do lekarza, k??adzie swÄ? mÄ?sko??Ä? na stole i milczy. Zdziwiony lekarz pyta: - Boli pana? - Nie boli. - To mo??e za du??y? - Nie, wcale nie. - A co, za ma??y? - Nie. Nie jest za ma??y. - To co w ko??cu?! - Fajny, nie?! *** U laryngologa matka m??wi do synka: - A teraz bÄ?d?? grzeczny i powiedz ??adnie: aaaaa, ??eby pan doktor m??g?? wyjÄ?Ä? palec z twojej buzi! *** W szpitalu psychiatrycznym lekarze sprawdzajÄ?, kt??ry z pacjent??w jest ju?? zdrowy. Ka??Ä? wszystkim skakaÄ? do pustego basenu. Wszyscy skoczyli, tylko jeden stoi na brzegu. - A ty? Dlaczego nie skaczesz? - pyta jeden z lekarzy. - Nie umiem p??ywaÄ?. Chcia??by pan, ??ebym siÄ? utopi??? *** Do lekarza przychodzi robotnik z dwoma workami cementu. - Po co pan przyni??s?? ze sobÄ? dwa worki? - A co? Dwa, to za ma??o? *** Przychodzi kaszlÄ?cy facet do lekarza. - Du??o pan pali, prawda? - pyta lekarz. - I co z tego? - Palenie skraca ??ycie! - Bzdura. Staro??ytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego! *** Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
L4Y Â? 15560 Napisano 1 Luty 2009 Przychodzi facet do lekarza i m??wi: - Panie, mam w [beeep]ie ??abÄ?. Jak idÄ? spaÄ? to ona mnie rechocze i nie mogÄ? zasnÄ?Ä?. Niech pan co?? poradzi! Lekarz za??o??y?? gumowÄ? rÄ?kawicÄ? i zag??Ä?bi?? siÄ? w "szczeg????y sprawy", po chwili m??wi: - ProszÄ? pana pan ma w [beeep]ie dyktÄ?, gdzie ta ??aba? - No w??a??nie za tÄ? dyktÄ?! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Manga 90 Napisano 22 Luty 2009 Przychodzi facet do lekarza laryngologa i m??wi: â?? Panie doktorze, wydaje mi siÄ?, ??e jestem Ä?mÄ?. â?? Ale to nie do mnie â?? wzrusza ramionami lekarz. â?? Trzeba by??o p??j??Ä? do psychiatry. â?? Mo??e i trzeba by??o, ale poszed??em tam, gdzie siÄ? ??wieci??o. ----------------------------- Laryngolog pyta pacjenta: â?? Czy ma pan jakie?? k??opoty z nosem albo z uszami? â?? Bardzo czÄ?sto, panie doktorze! â?? A kiedy? â?? Wtedy kiedy wk??adam albo zdejmujÄ? golf... ------------------------- Pacjent ustala szczeg????y dotyczÄ?ce operacji: â?? A ile bÄ?dzie kosztowaÄ? narkoza? â?? pyta. â?? 1200 z??otych â?? odpowiada anestezjolog. â?? 1200 z??otych za to, ??eby mi siÄ? film urwa??? TrochÄ? za drogo, nie sÄ?dzi pan? â?? Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Op??ata jest za to, ??eby znowu zaczÄ??? siÄ? wy??wietlaÄ?... ------------------------- Przychodzi facet na badanie s??uchu. Lekarz zaczyna: â?? ProszÄ? powtarzaÄ? za mnÄ? â?? i szepcze p????g??osem: â?? Sze??Ä?dziesiÄ?t sze??Ä?. â?? Trzydzie??ci trzy â?? m??wi pacjent. â?? No tak â?? notuje lekarz â?? 50 procent utraty s??uchu. -------------------------- B??l w pana lewym kolanie to kwestia wieku â?? wyja??nia pacjentowi lekarz. - Ciekawe â?? denerwuje siÄ? pacjent â?? drugie kolano tak samo stare, a nie boli... -------------------------- Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, wiÄ?c przyjmuje psychiatra. Wchodzi go??ciu - na oko jakie?? 47 lat, grubawy, ??ysiejÄ?cy na czubku g??owy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina g??owÄ? na lewo. - Na co siÄ? Pan uskar??a? - pyta lekarz. - ??o-??o-??ona mi sieeeee pu-pu-puszcza! - A gdzie teraz wiernej szukaÄ?? - m??wi lekarz. - Sy-sy-syn w????czy siÄ? i chu-chu-chuligani. - No, ale jeszcze nikogo nie zabi??, nie? - No-no-no iii... sz-sz-szczam w nocy do ????-????-??????ka. - Spr??bujemy zaradziÄ?. ProszÄ? ??ykaÄ? nervosal dwa razy dziennie i przyj??Ä? za dwa tygodnie. Po dw??ch tygodniach kole?? przychodzi. Roze??miany, d??insy czerwone, sweterek w romby. - Co s??ychaÄ?? - pyta medyk. - W porzo. - Jak ??ona? - Puszcza siÄ?. Ale gdzie teraz szukaÄ? wiernej? - Synalek? - Rozrabia. Ale nikogo nie zabi??. - A jak tam w nocy? - Szczam. Ale do rana zawsze zdÄ???y wyschnÄ?Ä?. ---------------------------------- Pewien poeta zorganizowa?? sobie wieczorek deklamacyjny w szpitalu - charytatywnie dla pacjent??w i personelu. GodzinkÄ? to trwa??o, wreszcie koniec. Na sali cisza. Do artysty podchodzi jeden z anestezjolog??w, i serdecznie ??ciska jego prawicÄ?. - Szacuneczek, mistrzu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 29 Styczeń 2011 Dentysta schyla siÄ? w??a??nie nad pacjentem i ma zamiar rozpoczÄ?Ä? borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie: - Czy mi siÄ? to tylko wydaje, czy te?? trzyma pan rÄ?kÄ? na moich jÄ?drach? Pacjent spokojnym g??osem: - To tylko taka ma??a asekuracja. Bo przecie?? nie chodzi o to, ??eby??my sobie b??l zadawali... Prawda, Panie Doktorze...? Do mÄ???czyzny naprawiajÄ?cego autobus podchodzi pijak. Po chwili namys??u m??wi do mÄ???czyzny. - A ja wiem co siÄ? zepsu??o! - A id??, przeszkadzasz. Po piÄ?ciu minutach znowu. - A ja wiem co siÄ? zepsu??o!!! - Id?? stÄ?d cholerny pijoku, bo Ci nogi z du.py powyrywam!!! - Ale ja wiem co siÄ? zepsu??o!!!!! - No co??!!?? - Autobus!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
miami_ 2 Napisano 6 Czerwiec 2011 Psychiatra radzi matce dziecka, kt??re sprawia masÄ? problem??w. - Nied??ugo popadnie Pani w depresje, proszÄ? siÄ? wyluzowaÄ?, odpoczÄ?Ä? od domowych problem??w. Polecam Pani nasz kurs odprÄ???ania. Kobieta siÄ? zgodzi??a i po paru tygodniach wraca do lekarza. - I jak? By??a Pani na naszym kursie? - pyta lekarz. - Tak. - Wyluzowa??a siÄ? Pani? - A kogo to obchodzi? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach