Z tego, co wiem, to już zaczęli zmieniać treść licencji na "normalniejszą".
Tak czy inaczej, Google zdobywa coraz większe możliwości pozyskiwania informacji na temat internautów. Jest to najbardziej niepokojące. Już teraz może podglądać treść maili (i to robi, bo reklamy na Gmailu są również kontekstowe), potencjalnie potrafi zlokalizować miejsce zamieszkania internauty, bo przecież pierwsze, co robimy, uruchamiając np. Google Earth, to sprawdzenie, jak prezentuje się z góry nasz domek.
Obawiam się, że nie ma przed takim zagrożeniem ucieczki, bo każde nasze działanie w cyberprzestrzeni pozostawia po sobie jakiś ślad.
Już zaczyna być głośno o wszczepianiu chipów identyfikujących pod skórą. To kolejny sposób na budowę totalnej inwigilacji...
Człowiek przestał być człowiekiem. Stał się "targetem", a niedługo będzie mieszkańcem świata totalitarnego.
Książki science- i political-fiction nieuchronnie stają się rzeczywistością... 😟