Zakazane produkcje
szymon
Friend-
Liczba zawartości
88 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez szymon
-
W saloonie w Teksasie na pianinie wywieszono tabliczkÄ? z napisem: "Nie strzelaÄ? do pianisty! Facet gra najlepiej jak umie!". ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Na jednym z saloon??w w Teksasie wywieszono tabliczkÄ? z napisem: "Indianom nie podajemy whisky!". Nazajutrz jaki?? Indianin dopisa??: "Oni biorÄ? sobie sami!". ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ W wigwamie w??dz Siuks??w wraz z trzema synami pali fajkÄ? pokoju. CiszÄ? przerywa najstarszy syn: - Ojcze, dlaczego nazwa??e?? mnie WschodzÄ?ce S??o??ce? - Bo zosta??e?? poczÄ?ty o wschodzie s??o??ca. ?šredni syn: - A dlaczego nazwa??e?? mnie ZachodzÄ?ce S??o??ce? - Bo zosta??e?? poczÄ?ty o zachodzie s??o??ca. Po chwili w??dz pyta najm??odszego syna: - A ty dlaczego o nic mnie nie pytasz, PÄ?kniÄ?ta Gumo? ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Do saloonu w Virginia City wchodzi podpity kowboj, patrzy dooko??a i wo??a na ca??y g??os: - Wiecie kim jeste??cie? Ja Wam powiem! Wy z prawej strony - same gamonie, a wy z lewej - g??upcy! Nagle zza sto??u podnosi siÄ? potÄ???ny go??Ä?: - Nie wiedzia??em, ??e jestem gamoniem! - Przepraszam CiÄ? kolego. Je??li nie jeste?? gamoniem - przejd?? na drugÄ? stronÄ?! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Na prerii Indianie z??apali ??ysego kowboja. Poniewa?? nie mogli go oskalpowaÄ?, zwo??ali radÄ? starszych i przy ognisku zastanawiajÄ? siÄ? co z nim zrobiÄ?. W pewnej chwili wojownik Bycze Jajo wstaje i m??wi: - Wodzu Orle Pi??ro! Zr??bmy z niego pisankÄ?! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Kowboj wraca z ??wie??o upieczonÄ? ma????onkÄ? z ko??cio??a, jadÄ? bryczkÄ?. Nagle ko?? siÄ? potyka przy wyje??dzie na drogÄ?. Kowboj m??wi pod nosem, acz stanowczo : - Raz! Za jaki?? czas ko?? potknÄ??? siÄ? znowu, kowboj: - Dwa! Przy zje??dzie na rancho ko?? potknÄ??? siÄ? po raz kolejny, kowboj m??wi: - Trzy! Po czym zsiad?? z koz??a i strzeli?? mu w ??eb. ??ona zaczyna krzyczeÄ?: - Zwariowa??e????? Co ty wyprawiasz, nasz najlepszy ko??...!! A kowboj: - Raz!
-
Noc sylwestrowa. Na balu przebiera??c??w w hotelu potw??r Frankensteina pozna?? bardzo atrakcyjnÄ? blondynkÄ?. Oboje ta??czyli, ??artowali, pili alkohol, opowiadali dow[beeep], jednym s??owem zakochali siÄ? w sobie. Gdy by??o ju?? po p????nocy, blondynka zapyta??a Frankensteina, czy ma ochotÄ? zrobiÄ? z niÄ? "bara-bara". Po minucie znale??li siÄ? w jej pokoju. On zdjÄ??? z siebie wszystko, ona te??. Gdy rzuci??a mu siÄ? na szyjÄ?, m??wi: - Jaki?? ty piÄ?kny! W dodatku niez??y ??artowni?? z ciebie! Kiedy wreszcie zdejmiesz tÄ? maskÄ?? ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Doktor Frankenstein przyby?? ze swoim potworem na kilkudniowe sympozjum naukowe chirurg??w. Tego samego dnia za??o??y?? siÄ? z kolegami, ??e stworzony przez niego potw??r potrafi biegle m??wiÄ? po angielsku. Gdy doktor Frankenstein poprosi?? potwora, ??eby powiedzia?? co?? po angielsku, ten uparcie milcza??. Rozgoryczony doktor uregulowa?? przegrany zak??ad i opu??ci?? koleg??w ??egnany salwami ??miechu. Na ulicy doktor krzyczy do potwora: - Jak mog??e?? mi to zrobiÄ?? Dlaczego milcza??e??, durniu? - Doktorku, ale?? ty g??upi! Pomy??l tylko ile zarobimy forsy, gdy przyjdziemy tu jutro! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Doktor Frankenstein wchodzi do pokoju swego potwora, prowadzÄ?c ze sobÄ? obrzydliwÄ? czarownicÄ? i m??wi: - Tak jak chcia??e??, przyprowadzi??em ci narzeczonÄ?. Mo??e nie jest zbyt urodziwa, ale jest jedynÄ? kobietÄ?, kt??ra na widok twojego zdjÄ?cia nie zemdla??a ze strachu. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Monstrum Frankensteina przychodzi do sklepu z odzie??Ä?, ??eby sobie kupiÄ? garnitur. Mierzy jeden, potem drugi... Gdy za??o??y?? trzeci garnitur, stwierdzi??, ??e nie mo??e siÄ? zdecydowaÄ? kt??ry kupiÄ?, wiÄ?c prosi ekspedientkÄ? o radÄ?. Ta przyglÄ?da siÄ? Frankensteinowi i m??wi: - Uwa??am, ??e we wszystkich garniturach jest pan wyjÄ?tkowo atrakcyjnym mÄ???czyznÄ?! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Na ulicy do doktora Frankensteina podchodzi facet i pyta: - Gdzie tutaj mo??na dobrze zarobiÄ?? - W tamtym barze. Po piÄ?ciu minutach z baru wychodzi potw??r Frankensteina. CiÄ?gnie za sobÄ? owego faceta z podbitymi oczami oraz wybitymi zÄ?bami i pyta: - Frajerze, chcesz zarobiÄ? jeszcze? ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ S??u??Ä?cy pyta doktora Frankensteina: - Panie doktorze, jak nauczy?? pan swojego potwora tak piÄ?knie recytowaÄ? "OdÄ? do rado??ci" Schillera? - Powiedzia??em mu, ??e to s??owa piosenki disco polo. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Potw??r Frankensteina obieca?? narzeczonej, ??e da jej swoje zdjÄ?cie. Nazajutrz przychodzi do fotografa. Ten spoglÄ?da na potwora i m??wi: - Obawiam siÄ?, ??e pana twarz na zdjÄ?ciu nie wyjdzie najlepiej. - No to niech pan co?? zrobi! Fotograf wychodzi na zaplecze i po chwili wraca z czarnym kaskiem w rÄ?ku oraz maskÄ? afryka??skÄ? i m??wi: - ProszÄ? to na??o??yÄ?. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Doktor Frankenstein i jego potw??r oglÄ?dajÄ? film erotyczny w telewizji. W pewnej chwili potw??r bierze ??rubokrÄ?t i zaczyna rozkrÄ?caÄ? telewizor. - Co ty robisz? - Doktorze, zajdziemy jÄ? od ty??u! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Potwora Frankensteina jadÄ?cego mercedesem zatrzymuje policjant z drog??wki. - Przekroczy?? pan dozwolonÄ? prÄ?dko??Ä?. PoproszÄ? o prawo jazdy. Po zajrzeniu do prawa jazdy Frankensteina, policjant m??wi: - Co za obrzydliwa morda! Na to Frankenstein: - Obrzydliwa? Lepiej niech pan spojrzy w lustro! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Doktor Frankenstein i jego potw??r wybrali siÄ? na wycieczkÄ? do lasu. W pewnym momencie obydw??m zachcia??o siÄ? robiÄ? kupÄ?, wiÄ?c poszli w krzaki. Gdy ju?? by??o po wszystkim, potw??r pyta: - Doktorze, dlaczego tu le??y jedna kupa, skoro obydwaj za??atwiali??my siÄ?? - Widocznie zapomnia??e?? zdjÄ?Ä? spodnie, ty kwadratowy ??bie! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Do laboratorium doktora Frankensteina przychodzi Batman. K??adzie przed nim szczÄ?tki cia??a ludzkiego i m??wi: - To by?? Robin. ProszÄ? go jako?? posk??adaÄ? i przywr??ciÄ? do ??ycia, a z tego co zostanie, niech pan zrobi ma??ego nietoperza. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Potw??r Frankensteina poszed?? na spacer do lasu i tam zatru?? siÄ? grzybami. Doktor Frankenstein po wyjÄ?ciu mu starego ??o??Ä?dka i wszczepieniu nowego, przestrzega go: - NastÄ?pnym razem jak p??jdziesz do lasu, masz je??Ä? tylko te grzyby, kt??re znasz! - Ale ja znam tylko muchomory! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ S??awny profesor chirurgii z Genewy pyta doktora Frankensteina: - Tw??j s??u??Ä?cy m??wi?? mi, ??e potw??r kt??rego stworzy??e?? zaczÄ??? w zesz??ym miesiÄ?cu uczyÄ? siÄ? graÄ? na skrzypcach. Jak mu to idzie? - Ca??kiem nie??le. Wczoraj mog??em wreszcie wyjÄ?Ä? sobie watÄ? z uszu! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-
Le??niczy napotyka na skraju lasu m??odÄ? dziewczynÄ?. - Nie boi siÄ? pani tak sama chodziÄ? po lesie? Jeszcze kto?? paniÄ? zgwa??ci... - Gdyby pan by?? tak mi??y... to ju?? bym dalej nie sz??a... --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Babka kupi??a sobie szafÄ?. Po przywiezieniu jej do domu zaczÄ???a jÄ? sk??adaÄ?. Pod jej oknem bieg??a linia tramwajowa... z??o??y??a tÄ? szafÄ? ale tramwaj przejecha?? i szafa sie z??o??y??a... m??wi wiÄ?c do siebie: Sama nie dam rady. Zawo??a??a sÄ?siada. Ten z??o??y?? szafe od nowa, ale przejecha?? tramwaj i szafa siÄ? z??o??y??a. SÄ?siad wpad?? na pomys?? i m??wi: Wie pani co?? ja wejdÄ? do ??rodka i zobaczÄ?, co siÄ? tam sk??ada. Wszed?? a do domu wr??ci?? mÄ??? i zajrza?? do szafy, a sÄ?siad: Ja wiem ??e to g??upio wyglÄ?da ale ja naprawdÄ? czekam na ten tramwaj... ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-
Rozmowa telefoniczna: - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki? - Na bazarze jeste??, skarbie? - Nie, w aptece. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Co zazwyczaj robiÄ? mÄ???owie po odbytym stosunku? - 10% odwraca siÄ? na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do ??azienki.... A pozosta??e 80%? - No c????, ubierajÄ? siÄ? i wracajÄ? do domu. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ W szpitalu: - Dlaczego do tej pory nie odwiedzi??a pana ??ona? - Bo ona te?? le??y w szpitalu. - Tragedia rodzinna? - Tak, ale ona pierwsza zaczÄ???a. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Kowalski przychodzi do domu w rocznicÄ? swojego ??lubu. Od progu wita go ??ona informujÄ?c, ??e ma dla niego niespodziankÄ?. ZawiÄ?za??a mu oczy i zaprowadzi??a do pokoju, po czym sama posz??a do kuchni. W pewnym momencie Kowalski pu??ci?? bÄ?ka. KorzystajÄ?c z nieobecno??ci ??ony zaczÄ??? rozpÄ?dzaÄ? ??mierdzÄ?ce powietrze trzymanym w rÄ?ku bukietem kwiat??w. Po chwili wraca ??ona i zdejmuje Kowalskiemu opaskÄ? z oczu. Rzeczywi??cie czeka??a na niego niespodzianka - ca??y pok??j go??ci, kt??rzy przyszli z okazji rocznicy... ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ 80-latek chce siÄ? kochaÄ? z ??onÄ?. - Ale tylko z prezerwatywÄ?-zaznacza ??ona. - Przecie?? w twoim wieku nie grozi Ci ciÄ???a-przekonuje mÄ???. - Ale salmonella od starych jaj. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-
- Jaka jest r????nica miÄ?dzy automatem telefonicznym a wyborami? - W automacie najpierw p??acisz, a potem wybierasz, a przy wyborach najpierw wybierasz, a p????niej p??acisz! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Po czym siÄ? poznaje, ??e polityk k??amie? - Po tym, ??e porusza ustami... ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Co zrobi?? Lepper po wysypaniu zbo??a na tory? Zamy??li?? siÄ? po raz pierwszy w ??yciu. A co by??o potem? Tak mu siÄ? to spodoba??o, ??e jeszcze raz siÄ? zamy??li??. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Andrzej Lepper i jego kierowca je??dzili przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynÄ? wyskoczy??a im ??winia. Nie prze??y??a tego spotkania. Lepper widzÄ?c co siÄ? sta??o, kaza?? kierowcy i??Ä? wyt??umaczyÄ? wszystko w??a??cicielowi i powiedzieÄ?, ??e wszelkie straty zostanÄ? zrekompensowane. Kierowca wr??ci?? dopiero po godzinie z cygarem w zÄ?bach, butelkÄ? wina w rÄ?ce i w poszarpanym ubraniu. - M??j Bo??e, co ci siÄ? sta??o? - pyta Lepper. - No c????, rolnik da?? mi wino, jego ??ona obiad, a ich 19 letnia c??rka chwile szalonej, niezapomnianej rozkoszy. - C????e?? ty im powiedzia??? - ??e jestem kierowcÄ? Andrzeja Leppera i w??a??nie zabi??em ??winiÄ?. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Do palmy z kokosami podchodzi ma??pa i zaczyna trzÄ???Ä? drzewem. Nagle s??yszy g??os: - Pomy??l! Pomy??la??a, rzuci??a kijem, spad?? kokos i ma??pa odesz??a zadowolona. Podesz??a druga ma??pa i te?? trzÄ?sie drzewem. Nagle s??yszy: - Pomy??l! Pomy??la??a, wdrapa??a siÄ? na drzewo i zerwa??a sobie kokosa. Podchodzi Lepper do palmy i te?? trzÄ?sie. Nagle s??yszy g??os: - Pomy??l! - Co tu my??leÄ?, trzeba trzÄ???Ä?! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ W czasie pomara??czowej rewolucji Putin dzwoni do sztabu Juszczenki i m??wi, umo??liwimy wam przejÄ?cie w??adzy, ale musicie nam daÄ? Lw??w i Kij??w. W sztabie lekka konsternacja, po chwili odpowiadajÄ?: - Ok, damy wam kij??w, ale lw??w musicie sobie sami na??apaÄ?. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-
przychodzi baba do lekarza i pyta: w jakich porach pan przymuje? lekarz odpowiada: w dzinsach...